Wakacyjny żar
**Za nami niesamowicie upalny tydzień.Nad Polską przelała się niespotykana fala upałów, natomiast na naszym blogu Poland Business Run pojawiły się pierwsze, równie gorące, artykuły! Jak to mawiają pierwsze koty za płoty... **
Lejący się z nieba żar nie jest z całą pewnością wymarzoną pogodą dla nas, biegaczy. Nikt z nas w 36 stopniach Celcjusza, nie jest skory do niczego, co nie jest leniwym wylegiwaniem się na słonecznej plaży. Tak, plaża i co jakiś czas wychylenie się zza parawanu okalającego nasz zarezerwowany teren, by zażyć ochładzającej kąpieli w wodzie. A gdy choćby przez chwilę, pomyślimy o tym by przebiec te 5 lub 10 km, wydaje się nam to równie prawdopodobne co Polski Program Podboju Kosmosu. Z uwagi na to często opuszczamy trening, nie miejcie jednak przez to niepotrzebnych wyrzutów sumienia. Opuszczenie jednego czy dwóch treningów nikogo nie zabiło, w przeciwieństwie do udaru słonecznego. Pamiętajcie, zdrowie przede wszystkim, musimy się poważnie zastanowić czy na prawdę jesteśmy w stanie pokonać jakikolwiek dystans w taką pogodę. Do biegania potrzebne są z pewnością dwie zdrowe nogi (choć wiele osób z fundacji Poza Horyzonty pokazuje nam, że nawet to jest czasem zbędne), lecz nie zapominajmy też o głowie, a zwłaszcza o jej zakrywaniu, gdy już zdobędziemy się na ten heroiczny czyn biegania w tym upale. Również, jeśli już zdecydujecie się na trening odpowiednio się nawodnijcie. Na dłuższe wybiegi warto się zaopatrzyć w wodę, około 250 ml na 5 km powinniście przyswoić w tak upalnej temperaturze. Zawsze możemy zamiast ominiętego treningu biegowego, uzupełnić taką lukę wizytą na basenie. Polecam takie rozwiązanie, łączy przyjemne z pożytecznym- buduje naszą wytrzymałość tlenową, a zarazem świetnie orzeźwia w takie dni. Basen działa również regenerująco na nasze ciało, nie obciąża naszych stawów oraz korzystnie wpływa na rozwój niemal większości mięśni w naszym ciele. Gdy jednak jesteśmy hydrofobami, wspaniałą alternatywną mogą być dla nas ćwiczenia siłowe na klimatyzowanej siłowni, dodatkowa masa mięśniowa może znacząco zwiększyć naszą prędkość na trasie. Nawet jeśli nie jesteśmy fanami podnoszenia ciężarów, zawsze może pobiegać na mechanicznej bieżni. Możemy dzięki niej popracować na utrzymaniem odpowiedniego, stałego dla nas tempa, wiadomo taka opcja jest znacznie nudniejsza od biegania na świeżym powietrzu no ale jeśli nie ma co się lubi...
Na koniec chciałbym was prosić o pisanie w komentarzach co wam się podoba lub nie, jakich artykułów oczekujecie albo po prostu czy forma tego bloga wam odpowiada. Czytajcie nas, przekazujcie znajomym, lajkujcie na facebooku a przede wszystkim regularnie odwiedzajcie tego bloga. Pamiętajmy, że Poland Business Run to nie tylko niesamowity event sportowy ale także wielka akcja charytatywna (jedyna taka!) którą razem tworzymy. Dzięki niej mamy okazję pomóc postawić kogoś na nogi, bardzo często dosłownie.
Piotr Sajdak
Piotr Sajdak
