sztuka biega(nia)
Choćbym nie wiem jak się wzbraniała przed kiczowatością tego stwierdzenia, to od samego początku wokół sztuki na wynos pojawiali się „dobrzy ludzie”. Jesteśmy z sobą blisko, naszych Widzów nazywamy Gośćmi i słuchamy przypadków tudzież zrządzeń losu, które pojawiają się na ścieżce sztuki na wynos.
Jednym z takich prezentów od losu była współpraca „człowieka sztuki” Bogdana T. Graczyka z Wojtkiem Starowiczem (Farma Projektów) przy okazji spotu dla Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty. Los ma cudowną umiejętność zasiewania ziarenek. Czasami są one mało spektakularne, wręcz niezauważalne, ale gdy tylko ich nie zdeptać, po latach wyrastają z nich roślinki. Niekiedy jeszcze skarlałe, ale już widoczne, i wtedy można je zacząć pielęgnować. Po kolejnych latach z dumą patrzeć jak wyrosły i/lub zrobić fotkę i wrzucić na fejsa, insta, czy innego snapa. Tak czy inaczej ziarno znajomości zostało zasiane i udało nam się, dzięki niemu, nie przeoczyć wydarzenia jakim jest Poland Business Run.
Przeczytałam informacje i moje serce KO-wca* zabiło mocniej. Charytatywna sztafeta!!! No nie mogło być piękniej! Integracja sztukonawynosowej ekipy w szczytnym celu. Zaczęło się budowanie zespołu, niespecjalnie wytrenowanego, ale za to z jakim zapałem! (Albo przynajmniej tak udawali, by nie sprawić Szefowej przykrości.) Tuż przed biegiem kontuzja, widmo rozpadu naszej sztafety i... wtedy z pomocą przychodzi... WIDZ! Tak jest, nie kto inny jak nasz Widz/Gość/Sąsiad firmowy z kamienicy i... jest! i... biegniemy! Niewytrenowani, ale jakaż była nasz euforia gdy najmniejszy repertuarowy teatr Europy w Krk Business Run 2014 pokonał teatr krakowski największy ;-)
Edycja 2015 – tu już się zawzięliśmy... trenowaliśmy, (ja bardzo) wszyscy mieliśmy pobić własne rekordy. Fundament sztafety został bez zmian, nasze wsparła kolejna Widzka sztuki (postanowiliśmy, że zawsze w drużynie jedno miejsce będziemy mieć dla kogoś z drugiej strony rampy... no.... rampy jak rampy... nasza krakowska scena to Scena Pokój... u nas nie ma rampy...); część wpływów z biletów, z otwierającego sezon weekendu, (od pierwszego startu w biegu początek sezonu snw i Business Run odbywają się w ten sam weekend) przekazaliśmy na akcję „Pomagam bardziej”. Z tej decyzji byliśmy dumni, pobiegliśmy beznadziejnie. Wszyscy gorzej niż rok wcześniej... Cóż za „team spirit”
W tym roku stawiamy na „Pomagam bardziej”. 50% z wpływów z biletów z weekendu 2-4 września przekazujemy na rzecz biegu. W sumie nas nie stać, regularnie na Scenie Pokój mamy 13 miejsc. To nie będą szalone sumy, ale liczą się ludzie i drobne gesty i społeczność wokół danej inicjatywy. Jeśli nasz teatr może kogoś przybliżyć do pomagania, pomaganie do biegania, bieganie do teatru... to chyba wszyscy wygraliśmy... A jeśli jeszcze wejdziemy na ambicję jakiemuś większemu teatrowi... i Ci duzi przekażą jakiś procent, z jakiegoś spektaklu... no to wtedy pomogliśmy baaaardzo, a ile przy tym zabawy, to nasze! Oddamy tę energię w Starowiślnych progach sztuki na wynos.
Do zobaczenia
Na Rynku,
w sztuce...
albo gdzieś w świecie...
Szefowa sztuki...
KO-wiec swojego zespołu
niewytrenowana biegaczka
Anka Graczyk
*osoba, która na różnych imprezach miała dbać o odpowiedni poziom rozrywki. (za wikipedia.org)
