Pasja połączona z pracą - wywiad z Marleną Klepacką z EPAM
Bieganie jest jej pasją od 4 lat, na swoim koncie ma udział w dwóch maratonach i dziesiątkach zawodów na krótszych dystansach. Na co dzień pracuje jako Asystentka ds. Marketingu w EPAM. W tym roku rozpoczęła swoją przygodę z Poland Business Run.
Zacznijmy od tego jak zaczęła się Twoja przygoda z Poland Business Run?
Na co dzień pracuję w gdańskim biurze EPAM, który w tym roku jest jednym ze sponsorów i organizatorów biegów w Krakowie i w Gdańsku. I tak trafiłam do Poland Business Run – zostałam członkiem zespołu organizacyjnego z ramienia EPAM.
Czym zajmujesz się przy projekcie?
Tak jak wspomniałam, mieszkam w Gdańsku, więc siłą rzeczy zaangażowana jestem przede wszystkim w Gdańsk Business Run. Aktywnie działam przy promocji biegu: prowadzę wydarzenie Gdańsk Business Run 2016 na Facebooku, współpracuję z blogerami i grupami biegowymi, wraz z aplikacją Huntly i Dziennikiem Bałtyckim opracowałam też wyzwanie towarzyszące biegowi - „Konkursowa Rozgrzewka”. Poza tym pomagam pozyskać sponsorów i partnerów. Zależy mi na tym, żeby jak najwięcej gdańszczan dowiedziało się o pierwszej edycji biegu oraz o wyjątkowej wartości tej inicjatywy. Poland Business Run zmienia życie beneficjentów i sprawia, że znów mogą być aktywni – wielu z nich startuje później w kolejnych edycjach wydarzenia, chociaż przedtem nie sądzili, że jeszcze kiedykolwiek będą mogli biegać. Dla mnie to niesamowite.
Wygląda na to, że się nie nudzisz! Wiedziałaś na co się piszesz? Czy nie miałaś obaw związanych z organizacją tego projektu?
Oczywiście, że się trochę obawiałam - w końcu oprócz zaangażowania w Business Run mam swoje codzienne obowiązki w pracy. Zdawałam sobie sprawę z tego, że organizacja takiego przedsięwzięcia wymaga naprawdę dużego nakładu pracy, zwłaszcza w Gdańsku, gdzie inicjatywa nie była wcześniej znana. Tak przy okazji to muszę się do czegoś przyznać – jeszcze kilka miesięcy temu sama nie wiedziałam o Poland Business Run! Ale jak tylko usłyszałam o tej inicjatywie od razu bardzo mi się spodobała – bieganie od dawna jest moją wielką pasją, a w tej akcji wystarczy zebrać czwórkę znajomych i pokonać kilka kilometrów, by zmienić czyjeś życie. Nic prostszego, po prostu „Pobiegniesz, pomożesz!”. I chociaż pracy jest naprawdę dużo, cały czas pamiętam po co i dla kogo to robimy. To motywuje do działania. Poza tym jest jeszcze ekipa Poland Business Run, która jest naprawdę świetna – osoby zaangażowane w ten projekt mają tak pozytywną energię, że nie sposób się nią nie zarazić.
Skąd pomysł, żeby EPAM zaangażował się w organizację wydarzenia?
Jesteśmy jednym z liderów branży tworzenia i rozwoju oprogramowania na świecie i jako społecznie odpowiedzialne przedsiębiorstwo z chęcią angażujemy się w takie projekty jak PBR. Już w zeszłym roku wspieraliśmy tę inicjatywę – byliśmy jednym ze sponsorów Kraków Business Run, nasi pracownicy startowali też w biegu. W tym roku zdecydowaliśmy się pójść o krok dalej i zaangażować się jeszcze bardziej. Tak zostaliśmy organizatorem biegu – i to w dwóch miastach.
Wiemy, że EPAM zaangażowany jest w organizację PBR. A czy 4 września zobaczymy na starcie Wasze drużyny?
Oczywiście! Moje koleżanki i koledzy z zespołu chętnie wspierają różne inicjatywy charytatywne, poza tym są bardzo aktywni. Często spotykamy się na firmowych zajęciach sportowych, obecnie króluje crossfit :). W tym roku drużyny EPAM startują we wszystkich polskich miastach, w których mamy swoje oddziały – w Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu i Katowicach. Łącznie pobiegnie 26 drużyn, czyli 130 osób. Biorąc pod uwagę, że w tej chwili w całej Polsce zatrudniamy nieco ponad 1000 osób, wychodzi na to, że co 8 pracownik EPAM biegnie w tym roku w Poland Business Run. Myślę, że to naprawdę niezła reprezentacja :). Na naszym wewnętrznym portalu społeczniościowym stworzyliśmy nawet grupę dla osób biorących udział w biegu – ludzie mogą dzielić się tam wskazówkami, polecać sobie trasy do biegania i tak zwyczajnie się nawzajem wspierać.
A czy Ty weźmiesz udział w biegu?
Niestety nie! Taki minus bycia organizatorem – w dniu wydarzenia będę musiała czuwać nad zbyt wieloma sprawami. Ale na pewno będę dopingować biegaczy :)
