Turystyka dobroczynna, czyli pomysł na integrację zespołową podczas Poland Business Run

24.05.2017

Poland Business Run to inicjatywa, w którą włączyły się największe miasta w Polsce: Kraków, Warszawa, Wrocław, Katowice, Poznań, Gdańsk oraz Łódź. Każde z nich pochwalić się może charakterystyczną architekturą, własną historią oraz niepowtarzalną atmosferą.

Staramy się, jako Fundacja, by organizacja biegu Poland Business Run w tych miastach była dostosowana do tych lokalnych uwarunkowań, by ukazywała najciekawsze miejsca, które naszym zdaniem warto odkryć i poznać będąc zarówno mieszkańcem jak i turystą. Okazuje się, że wśród naszych biegaczy mamy sporą grupę takich turystów, którzy chcą biec i pomagać ale także zwiedzać miasta, w których odbywa się bieg i wspólnie z całym zespołem integrować się podczas naszego wspólnego wydarzenia. Jedną z takich podróżujących biegaczek jest Maria Wojtacha, Prezes Zarządu Fundacji Rozwoju Gmin Polskich. Maria, zawsze pełna wiary w to, że wszystko się uda i że wszystko jest możliwe ;). Gadatliwa, zauroczona naturą entuzjastka życia, pochłaniająca ogromne ilości polskich książek, polskich filmów i polskiej muzyki. Uwielbia dużo jeść, długo spać i dużo mówić. I to uwielbienie do mówienia postanowiliśmy wykorzystać zadając Marii kilka pytań związanych z jej przygodą z Poland Business Run.

opis

Jak się rozpoczęła Twoja przygoda z Poland Business Run?

Pierwszy raz biegłam w 2013 roku. Z racji tego, że od kilku lat sama prowadzę organizację pozarządową stwierdziłam, że to jest jedna z pierwszych inicjatyw, która pozwala organizacji pozarządowej pomagać innej organizacji pozarządowej. Bardzo mi się to spodobało. Okazało się również, że cały Zarząd i Rada Fundacji są bardzo chętne żeby wziąć udział w biegu. Pierwszy raz pobiegliśmy w Krakowie jako drużyna Kraków Business Run. Wtedy bieg dopiero startował, nie był to jeszcze bieg ogólnopolski. Bardzo spodobała nam się przede wszystkim atmosfera biegu. Była to impreza bardzo dobrze przygotowana, bardzo profesjonalna i szalenie nas to zauroczyło. Patrzyliśmy na bieg trochę od innej strony, gdyż sami jako organizacja pozarządowa realizowaliśmy różne projekty, działania i pomyśleliśmy, że można robić tak dobre rzeczy i na tak wysokim poziomie. Skład naszej drużyny zmienia się, ale biegamy nieprzerwanie od 2013 roku, początkowo jako Fundacja obecnie jako grupa przyjaciół z mojej poprzedniej pracy (Collegium Medicum UJ). Skład drużyny zmienia się, gdyż zmieniają się nam sytuacje życiowe: ktoś wyjeżdża, komuś się powiększa rodzina więc nie zawsze jesteśmy w stanie być wszyscy. Natomiast stało się to już tradycją, że biegniemy w PBR i każdy co roku na swoje miejsce szuka zastępstwa, jeśli sam nie może pobiec. Mimo, że sztafeta jest pięcioosobowa to mamy około 30 osobową drużynę dopingującą. To są osoby, które biegały w ubiegłych latach. Znamy się, ponieważ albo pracujemy razem albo kiedyś pracowaliśmy, studiowaliśmy. Jest to już bardzo duża grupa osób i stwierdziliśmy, że nie możemy marnować naszego potencjału. Poza tym tak dobrze się bawimy pomagając. Postanowiliśmy, że zaczniemy uprawiać taką turystykę dobroczynną, charytatywną. Odeszliśmy z bieganiem od Krakowa. Kraków to jest miasto, które zaczęło bardzo promować bieg, w związku z tym jest bardzo duże zainteresowanie i nie ukrywam, że nie byliśmy w stanie zdążyć z rejestracją. Postanowiliśmy, że zaczniemy odwiedzać inne miasta, w których organizowanych jest Poland Business Run. Jest to świetny powód do wspólnego wyjazdu ze znajomymi, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy takie wspólne przedsięwzięcia są bardzo trudne do zrealizowania. Zupełnie bez wyrzutów sumienia, że zostawia się pracę, rodzinę. Tutaj nie ma się wyrzutów sumienia, gdyż robi się coś bardzo dobrego.

W jakich miastach już biegliście?

Byliśmy we Wrocławiu, Łodzi. W tym roku wybieramy się do Katowic. Bardzo cieszymy się na to, że za rok pojedziemy do Poznania. Zostaje nam jeszcze Gdańsk. Gdańsk sobie zostawiamy, ponieważ dzieci urodzone po pierwszej edycji biegu rosną, a chcemy pojechać razem z nimi . Przecież miasta takie jak Wrocław, Łódź, Katowice są położone blisko Krakowa, a nie znamy ich. Teraz jest tendencja wyjazdów zagranicznych więc nie zna się potencjału miejsc, w których odbywa się bieg. My łączymy bieg z formą spędzenia całego weekendu. Zawsze jedziemy kilkunastoosobową grupą.

opis

Ile osób Wam towarzyszy podczas biegu?

Mamy 3 grupy: grupę biegających, dopingujących oraz grupę kierowców. Zawsze można się załapać do którejś z nich. Od razu dodam, że grupa kierowców musi mieć kierowców rezerwowych. Część dopingu robi pompony oraz napisy, hasła, banery na prześcieradłach, kartonach. Nie wiemy, dlaczego jeszcze nie wygraliśmy konkursu na najlepszy doping. Jesteśmy podczas biegu bardzo głośni, aktywizujemy się. Czasami lepiej bawi się grupa kierowców i grupa dopingująca niż grupa biegaczy, która po przekroczeniu mety dogorywa. Niesamowite jest to, że PBR jest jedynym biegiem w Polsce, który ma dystans tak fajny, że nie trzeba być zawodowym sportowcem, żeby w nim uczestniczyć. I to jest cudowne. Do dystansu powyżej 5 km naprawdę trzeba się przygotować. A 3,7 km to jest tak idealny dystans, że po przygotowaniu, rozgrzewce, jesteśmy w stanie spokojnie to przebiec i na drugi dzień pójść do pracy. Udział w biegu jest niesamowitym przeżyciem, ponieważ udowadniamy sobie, że damy radę przebiec, a nasz wysiłek zamienia się w pomoc osobom potrzebującym. Niezwykłe jest to, że naprawdę pomagamy podopiecznym Fundacji. Poza tym po biegu lepiej się człowiek czuje, a już nie mówię, jak ma jeszcze medal na szyi, to już jest w ogóle przeszczęśliwy i zadowolony.

opis

Czym jest dla Ciebie PBR?

Dla mnie PBR to jest pomaganie przez dobra zabawę. Bardzo ważne jest to, że jest to również pomaganie na nasza kieszeń. Wystarczy niewiele z perspektywy jednego uczestnika czy drużyny, a tak naprawdę można zrobić bardzo dużo. Patrząc na efekty, które daje bieg, czyli ilość osób, którym pomaga fundacja, to jest bardzo imponujące, że możemy dołożyć tą naszą małą cegiełkę. Dochodzimy do takich ogromnych rozmiarów pomocy. To jest nagroda za udział w biegu. Poza tym, tak, jak my zbieramy większą społeczność biorącą udział w wydarzeniu, to każda osoba, nawet ta, która nie biegnie może pomóc. Jesteśmy w stanie zebrać między sobą fundusze, nawet jeśli ktoś kondycyjnie czy z innych przyczyn losowych nie jest w stanie biec. Po biegu zostają również fantastyczne pamiątki: koszulki, medale. Przez cały rok na Błoniach trenujemy wspólnie z drużyną. Dzięki temu możemy nawiązać znajomości, przyjaźnie. Pogłębiamy relacje. To jest ogromny efekt dodatni , oprócz oczywiście szczupłych ud. Poland Business Run to fajna zabawa, oprócz najważniejszego celu czyli pomagania potrzebującym, daje mnóstwo energii do działania bo ruch uzależnia i dodaje nowej siły!

opis

Wywiad z Marią przeprowadziła Anna Orzechowska.

Anna Orzechowska

Organizer

Strategic Sponsors

Main Sponsors

Logistics Partner

Technical Partner

Children's run Partners

Honorary Patronage

We are using cookies to give you the best experience on our site. Cookies are files stored in your browser and are used by most websites to help personalise your web experience. More information on cookies and how they are used can be found in our terms.privacy.policy.2.

By clicking "Proceed" you are confirming you have read this statement.