Nie samym bieganiem żyje człowiek

20.06.2017

Trudno używać tytułowego sloganu, gdy nasze buty sportowe same się wiążą w chwili powrotu z pracy do domu. Czasem ciężko jest nam nawet wytrzymać do tego momentu! Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy…

Pamiętam swoje biegowe początki. Przeczesywałem wtedy Internet w poszukiwaniu wymyślnych planów treningowych. Skupiałem się głównie na kolejnych przebytych kilometrach, a przy okazji coraz łatwiej łapałem drobne kontuzje. Gdzieś mnie zabolało, gdzieś pociągnęło, a czasem uciekła mi kostka. Tłumaczyłem sobie: „Przecież to dlatego, że było ślisko!”. Nic się jednak nie poprawiało – włącznie z moją odpornością na obrażenia. Mówię o tym ku przestrodze! Więcej wcale nie znaczy lepiej, a zbyt intensywne treningi mogą przynieść same szkody. Nie musicie za każdym razem bić życiówki w biegu wokół osiedla. Sami z resztą pomyślcie, jak zabawnie to brzmi.

W zamian mam dla was propozycję. Co powiecie na wycieczkę w góry? Nie trzeba się spieszyć – weźcie znajomych i upajajcie się razem z nimi dźwiękami natury. Zaserwujcie swojemu organizmowi nowe bodźce – piękne widoki, podejścia, zejścia. Dajcie popracować innym mięśniom, które podczas pokonywania kilometrów po płaskiej powierzchni, nie miały na to okazji. Wybierzcie sobie kolejne pasma górskie i zdobywajcie nowe szczyty. Dodatkowo zróbcie eksperyment. Nawet jeśli lubicie słuchać muzyki podczas aktywności fizycznej, to przebywając w górach zdejmijcie je. Rozejrzyjcie się, wciągnijcie głęboko powietrze i kontemplujcie chwilę. To fantastyczne uczucie! Ja ostatnio odkryłem, że czuję wtedy więcej zapachów. Szczerze polecam takie doświadczenie.

A może lubicie pływać? Świetnie! Wybierzcie się raz w tygodniu, albo i częściej, na pływalnię. Nic nie zadziała lepiej na wasze spięte mięśnie niż basen – rozciągniecie je, a dodatkowo popracujecie nad oddechem i rozluźnicie się. Jeśli macie taką możliwość, zamieńcie w drodze do pracy samochód na rower. Możecie też w wolny weekend, albo nawet wieczorem, wybrać się na rowerową wycieczkę. Jeśli nie wytrzymujecie bez biegania, to trening kolarski jest jego świetnym substytutem. Spocicie się i dacie popracować innym mięśniom. Tylko zawsze pamiętajcie o rozgrzewce!

Wiecie, co ostatnio odkryłem? Jogę. I zakochałem się – zobaczymy, czy z wzajemnością. Podczas ćwiczeń przyszło mi do głowy, jak ważne jest wykonywanie ich w pełni świadomie – z wizualizacją wykonywanych ruchów i kontrolą oddechu. Opowiem wam więcej na ten temat, gdy tylko lepiej zapoznam się z tą dyscypliną.

Każdy ruch, który wzbogaca plany treningowe i wykonywany jest z pasją oraz we właściwy sposób, przyczynia się do progresu waszych wyników. Różnorodność treningu nie tylko wspomaga motywację, ale i stymuluje organizm do ciągłego wzrostu. Rozumiem, że ciężko jest czasem zrezygnować z biegania choćby na jeden dzień. Ten sport jest rodzajem silnego uzależnienia. Tym bardziej musimy pamiętać, jak ważna jest REGENERACJA. Nasz organizm ma wtedy czas na odbudowę zniszczonych tkanek i na przygotowanie się do mocniejszego wysiłku.

Pamiętajcie więc – ćwiczcie, urozmaicajcie i cieszcie się każdą chwilą!

Marek Wnęk

Organizator

Sponsorzy Strategiczni

Sponsorzy Główni

Partner Logistyczny

Partner techniczny

Partnerzy biegu dziecięcego

Partnerzy Medialni

Fundatorzy Nagród

Patronat Honorowy

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz w każdym czasie dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów w naszej Polityce prywatności.

Klikając "Kontynuuj" poniżej potwierdzasz, że zapoznałeś się z powyższą informacją.