Drugi Beneficjent Warszawa Business Run!
Sonia Kicińska, 17 lat, mieszka w Rawiczu. Sonia w wieku ośmiu lat zachorowała na nowotwór złośliwy prawej kości udowej. Początek choroby jawił się silnymi bólami kolana, których pochodzenie przypisywano naturalnemu procesowi, jakim jest rozrost tkanki kostnej. Bóle jednak nasilały się, uniemożliwiając chodzenie – Sonia zaczęła utykać na nogę. Pierwsza hospitalizacja w szpitalu w Rawiczu nie potwierdziła prawdziwej diagnozy. Rozpoznano stłuczenie mięśnia i wypisano dziecko do domu. W lutym 2006 r. Sonia złamała nogę, wysiadając z tramwaju. Trafiła na oddział chirurgiczny szpitala w Poznaniu, gdzie dokonano właściwej diagnozy i rozpoczęto długotrwałe leczenie.
Sonia przeszła ponad dwadzieścia kuracji chemioterapii. Powikłania po leczeniu powodowały znaczny spadek masy ciała, duże osłabienie i wyniszczenie organizmu. Niejednokrotnie stan Sonii pogarszał się na tyle, że występowały napady drgawkowe lub zaburzenia świadomości.
W 2007 roku zadecydowano o wszczepieniu kosztownej endoprotezy, niestety organizm ją odrzucił. Ostatecznie jedyną szansą na wyleczenie, okazała się amputacja całej nogi – z wyłuszczeniem w stawie biodrowym.
Później nastąpiła długa rehabilitacja, którą Sonia, choć z wielkim bólem, znosiła bardzo dobrze. Pierwszą protezę otrzymała za darmo – po zmarłej koleżance ze szpitala, która miała tę samą amputację. Sonia nosi ją do tej pory. Międzyczasie proteza była wielokrotnie modyfikowana i naprawiana. Jednak po trzech latach proteza jest już całkowicie wyeksploatowana, Sonia znacznie urosła, proteza jest za krótka, kosz biodrowy za ciasny – dalsze użytkowanie powoduje krzywienie się kręgosłupa i inne dolegliwości. Nowa proteza jest niezbędna, szczególnie, że Sonia bardzo dobrze radzi sobie z chodzeniem (korzysta z pomocy tylko jednej kuli, co przy tak wysokiej amputacji jest bardzo dobrym wynikiem) i szkoda byłoby wypaść z formy.
