Paulina Zabłocka w 2008 roku przeżyła ciężki wypadek - wpadła pod pociąg. Lekarze podjęli decyzję o amputacji prawej stopy. Po kilku latach walki okazało się, że nie da się uratować lewej nogi. Wtedy Paulina – jak sama mówi - podjęła najdramatyczniejszą decyzję w swoim życiu – o jej amputacji. Nie był to jednak koniec ciężkich chwil dla dziewczyny, która przeszła jeszcze kilka niespodziewanych operacji i depresję.
Nie poddała się. Postanowiła żyć pełnią życia. Uważa, że niepełnosprawność nie usprawiedliwia jej przed złym wyglądem- brakiem makijażu czy ładnego, schludnego ubrania.